odzież damska
24 maja 2020

Przeszłam długą drogę i nawet nie wiem kiedy tak zleciało. Czasami mam wrażenie, że stoję w miejscu, a za miesiąc przeżyję taką sytuację, dzięki której zrozumiem, że wykonałam krok milowy.

Podobno to droga jest najważniejsza, a cel jest tylko dodatkiem. Czasem nie czuję, że osiągnęłam to co chciałam i dopiero, gdy wrócę do starych notatek orientuję się, że już to dawno zrobiłam.

Podświadomość jest genialna.

źródło: https://bit.ly/3e71GCm

Jeśli o czymś myślisz, prędzej czy później to zrobisz. Nieważne, czy za tydzień, czy za dwa lata. Pierwszy krok na nowej ścieżce zaczyna się w myślach. Świadomie lub nie, dążymy do tego, aby realizować to co mamy w głowie. Czasem potrzebujemy kilku lat, aby pomysł przybrał rzeczywistą formę. Może być tak, że umysł neguje te myśli, więc odsuwamy je na bok, zakopujemy je głęboko, głęboko, w zakamarki i czeluście. Myśl jest jak ziarno i raz zasiane w końcu wyda plon. Prędzej, czy później przyjdzie odżywczy deszcz, który nawodni glebę.

I przyjdą emocje, których nie da się już tłumić. Dopuścimy w końcu do głosu swoje serce, które tak długo było zamrożone.

Pamiętam jak siedziałam na zajęciach filozofii i pisałam plan firmy. Wtedy to były marzenia zapisane na kartce papieru. Taka odskocznia. Potem rysowałam układ mebli w pracowni. A jeszcze później szkicowałam sklep marzeń. Część tych rzeczy już zrealizowałam, a reszta czeka w kolejce. Niby to tylko niewinne pomysły, które za 10 lat mogą urosnąć na potęgę.

Moim marzeniem jest połączyć artystyczną modę z funkcjonalnością.

Chcę, aby kobiety wyróżniały się z tłumu. Mogły wyrazić swoją osobowość poprzez nieprzeciętne ubrania. Można wyglądać dobrze zakładając odzież z sieciówek. Ale wyjątkowo wyglądasz wtedy, gdy jest to zgodne z Tobą, gdy w pełni utożsamiasz się z marką, bo podoba Ci się jej styl i nurt w jakim idzie. I to widać, bo wtedy ubranie staję się Twoją drugą skórą. To przedłużenie Ciebie, Twojej osobowości. Odzwierciedlasz co Ci w duszy gra i wyrażasz w pełni siebie.

Staram się więc to umożliwiać.

Non Tess to ja. Dlaczego mam powielać kolejny t-shirt z nadrukiem skoro to nie jest zgodne ze mną? To nie jest sztuka. W każdą pracę wkładam odrobinę serca. I dopóki będę stać na czele marki to tak będzie. Czasem projekt jest gorszy lub lepszy – jak dzień, gdy rano wstajesz i wiesz, że jest Twój.

Non Tess to artysta incognito, który najchętniej ubierze się na czarno, ale nie pogardzi ostrym kolorem i dziwnym kształtem, czy printem. Który owinie się sukienką jak w kokon, pójdzie na miasto i zamieni się w motyla.

kobieta w motylach
żródło: https://bit.ly/2LRdaxM

Najwięcej warte jest to, gdy czuję, że ludzie doceniają moją pracę. Wtedy widzę sens w tym co robię. Ważne jest zdanie i opinia innych, bo wiem, co poprawić i udoskonalić. Chcę pomagać klientom wyrazić siebie. Chcę umożliwić im współtworzenie takiej odzieży, która im w 100% odpowiada. Ułatwić zadanie. Ile razy podobała Ci się rzecz, ale kolor nie ten, albo rękaw był 1/2 a Ty chcesz długi. Albo materiał tak bardzo Ci się podobał, ale fason nie pasował do sylwetki. Umożliwiam moim klientom, aby miał on wpływ na proces tworzenia. Chcę, żeby każda osoba która nosi moje projekty była zadowolona. Dlatego oferuję takie możliwości. Po to, aby ciuch który kupisz będzie Twoim najtwojszym, takim najbardziej ulubionym, że najchętniej nosiłbyś tę rzecz codziennie, ale trzeba w końcu zrobić pranie.

Nie lubię zasad i sztywnych norm. Jeśli lubisz dekolt w serek to będziesz miał dekolt w serek.

U mnie każda rzecz jest osobno szyta i jestem otwarta na potrzeby innych.

Dzisiejsze czasy kładą nacisk, aby się wyróżnić. Pytanie brzmi w jaki sposób chcesz podkreślić swoją indywidualność, gdy w sklepach jest wszystko takie same?

X